LAHORE
robert i ania | 15-listopad-2006 ---------- komentarze: 4
zoptymalizowane dla Firefox'a i rozdzielczosci 1024*768 |
Pakistan nie by³ dla nas ³atwym krajem i to z wielu powodów. Kilku “zewnêtrznych” i kilku wewn±trz nas samych :-/ Niestety, oczekiwanie ¿e ludzie “dadz± nam spokój” by³o naszym najwiêkszym b³êdem Nic nam tak nie skrzywi³o obrazu Pakistanu jak ten w³a¶nie brak spokoju. Wyje¿d¿aj±c z domu oczekiwali¶my wielkiej przygody spotykania Ludzi lecz by spotkaæ cz³owieka potrzebna jest Komunikacja. Ciche Porozumienie |
robert i ania | 12-listopad-2006 ---------- komentarze: 4
To my … ziemi naszej sol Cudowne dni. Dooko³a jesieñ, niemal polska lecz z meczetami w tle Zaliczyli¶my kawa³ek s³ynnej Karakorum Highway … tym razem “w do³” do Islamabadu - za kolak miesiêcy bêdzie w górê do Chin. He he he .. w dol by³o generalnie tylko na mapie bo dla nas by³o w górê raz nawet przez niemal 40 km … takie to ju¿ nasze “szczê¶cie” Nie - nie narzekamy Cieszymy siê jak dzieciaki !!! Teraz jeste¶my w Wielkim Mie¶cie Lahore. Posiedzimy tu kilka dni a¿ ambasada indyjska postanowi daæ nam wizê i otworzy znów swoje podwoje by¶my mogli je odebraæ Je¿eli wszystko dobrze pójdzie za kilka dni zmienimy kraj naszego pobytu Fakt …. Pakistan sta³ siê dla nas ciê¿ki. Za du¿o zainteresowania naszymi osobami. Czasem trzeba “walczyæ” o trochê przestrzeni by siê w spokoju wysikaæ a co dopiero posiedzieæ z pó³ godziny samemu bez cichego, niemal têpo wpatrzonego w nas t³umu. Co zrobiæ ? |
robert i ania | 11-listopad-2006 ---------- komentarze: 2
My wci±¿ tutaj Miejsce jest tak cudowne … jeszcze ze 2 dni i powoli do Islamabadu odebraæ wizy indyjskie. Jeste¶my cali i zdrowi. Wszystko nam powoli powszednieje :-/ Coraz mniejsze robi “to” na nas wra¿enie. Palmy, kaktusy, wielb³±dy, ludzie, ich zachowanie, jedzenie, toalety, sterty ¶mieci, rzeki ¶cieków, kolorowe ciê¿arówki … |
robert i ania | 3-listopad-2006 ---------- komentarze: 13
[photopress:201_aljazeerahotel.jpg,full,alignleft] |
robert i ania | 31-październik-2006 ---------- komentarze: 4
Szybki po¶cik z doliny Swat. Za oknem … ¶nieg No, mo¿e nie tak zaraz za oknem ale na szczytach gór trochê go ju¿ le¿y Trzymajcie siê cieplutko |
robert i ania | 28-październik-2006 ---------- komentarze: 5
Tu wasi nieustraszeni podró¿nicy |
robert i ania | 26-październik-2006 ---------- komentarze: 9
Tu znowu my .. wasi nieustraszeni podró¿nicy |
robert i ania | 18-październik-2006 ---------- komentarze: 5
Kolejna zmiana planów Która to ju¿ za nami i ile jeszcze przed ? Policja i ludzie odradzali nam tak namolnie jazdê z Quetta do Peshawaru, ¿e postanowili¶my pojechaæ “naoko³o” czyli wzd³u¿ Indusu i w lewo. W nagrodê dostali¶my widoki tak wspania³e, ¿e brak s³ów. Lañcuchy górskie zbudowane z … morskiego ¿wiru. Strzeliste ¶ciany i g³êbokie w±wozy. Wszystko z otoczaków sklejonych glin±. W ten sposób zajechali¶my a¿ do Sibi. Jednego z najsuchrzych miejsc w Pakistanie. Wszêdzie py³, p³asko i … temperatury nie do wytrzymania. Ale warto by³o Jedyny problem to … policja. Od Sibi nie daj± nam spokoju i wlok± siê za nami. Eskorta znaczy siê. Siedzi to to z ka³achem lub starym Enfiledem i straszy. Raz rozgonili nam dzieciaki i nie da³em rady. Jeszcze nigdy niemal nie pobi³em policjanta A by³em tego blisko. Na szczê¶cie wszyscy siê z nich podsmiewuj± i jako¶ im nie przeszkadzaj± w rozmowach z nami. W Sukkur, w³a¶nie przez policjê nie chcieli nas przyj±æ w ¿adnym “akistanskim” hoteliku. Za du¿o formalno¶ci no i siedzi to to w lobby musieli¶my i¶æ do takiego na który nas generalnie ni staæ Ale co zrobiæ … Ania zaliczy³a pierwsz± aklimatyzacjê z pakistanskim jedzeniem Spêdzi³a noc w toalecie drybluj±c miêdzy do³em a gór±, ale od wczoraj ju¿ spokuj Dieta na soczkach i bananach pomaga. Jutro jedziemy poci±giem w stronê Multan. Tam dalej rowerem. Tak± mam nadziejê. Ostatnio du¿o nam w rowerowaniu przeszkadza i powoli staje siê to nudne, ale co poradziæ. Podró¿ zrobi³a siê “czasem rowerowa” |
robert i ania | 10-październik-2006 ---------- komentarze: 9
Po 12 dniach nierowerowania jutro znów w drogê. do Quetta dojechali¶my szczê¶liwie. Najmniejszych problemów i ¿adnych kontroli - a¿ strach pomysleæ co media wygaduj± o tym miejscu. Do tego dosz³o ¿e naszemu kumplowi niemcowi jego ambasada nie da³a listu dla ambasady pakistanskiej (potrzebne to cu¶ ¿eby dostaæ wizê za granic± w³asnego kraju) bo nie chcieli ¿eby tam (czyli tutaj) jecha³. Koszmar miejsce jest niemal spokojne i bardzo kolorowe do przeczytañska za 10 dni |
robert i ania | 4-październik-2006 ---------- komentarze: 6
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
« listopada | ||||||
1 | 2 | |||||
3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 |