zoptymalizowane dla Firefox'a i rozdzielczosci 1024*768
- english -

Posty 'z Indii [ponownie]'

NO TO … ZZZIUUU

Juz za chwileczke juz za momencik lecim na Szczecin, a dokladnie na Istanbul. Nastepne posty juz z Europy blizszej i dalszej. Do przeczytania z “blizej domu”
ps. to nie mozliwe zeby maszyna latala…

ania i robert | 23-sierpień-2007 ---------- komentarze: 2

KONIEC POCZATKU

Kazdy poczetek ma dwa konce …. a moze to byl kij … miecz …. ? Tak czy inaczej … nasz poczatek dopbiega konca … zostaly 2 dni lub 40costam godzin. Chwilowo nie bedzie juz wiecej papai, granatow, alu-palak i alu-panir, nie bedzie krow szwedacych sie po ulicach, wszedzie spiacych psiakow. Nie bedzie ….. bedzie troche inaczej … beda oliwki i feta, beda plaze i lasy zielone. Bedzie Nowe ….

Rowery w kartonach, spia czekajac na nowe krajobrazy …. my tez czekamy …. spac nie mozemy

robert i ania | 21-sierpień-2007 ---------- dodaj komentarz

U NAS WCIAZ I WCIAZ PO STAREMU …

robert i ania | 17-sierpień-2007 ---------- komentarze: 8

FOTKI FOTKI ….

fotki fotki ….
dwie nowe galerie a drogi Manali - Leh
zapraszamy:
http://acanay.com/moments/manali-leh/
http://acanay.com/moments/manali-leh-2/

pozdrawiamy wciaz z Indii
robb i ania

robert i ania | 16-sierpień-2007 ---------- 1 komentarz

U NAS PO STAREMU …

robert i ania | 13-sierpień-2007 ---------- komentarze: 4

DELHI MOJE DELHI

Znow w tym uroczym, spiewnym Chaosie. Pelnia goracego, lepkiego powietrza wymieszanego z ulicznymi zapachami i dzwiekiem klaksonow. Delhi mozna kochac lub nienawidzic Malo kto moze zostac obojetny Takie miejsce. Cudowne i zywe.

Zywe prawdziwie. Zycia pelne. Nie ma tu miejsce na Zachodnia separacje. Zwierzeta tu, ludzie tu, praca tu, a odpoczynek tu W Delhi wszystko odbywa sie w tym samym miejscu. W tym samaym czasie. Trzeba tylko wywalzyc kawalek przestrzeni dla siebie. Sprzedawcy walcza z przechodniami. Psy z krowami. Asfalt z Drzewami. Piesi z Parkingami. Bieda z Nedza. Zycie ze Smiercia. Kolory z Szaroscia, choc ta druga jest tylko chwilowa …. popada deszcz i wszystko zamienia sie w kolory Tak Intensywne, ze az (dla nas naiwnych) “nienaturalne”.

Przyjezdzamy ze swiata poukladanego i Prawdziwe Zycie nam przeszkadza. Meczy. Nie godzimy sie na nie bo go nie znamy. Wchodzi w nasza Przestrzen, o ktora codziennie musimy walczyc. W Europie wykarcowalismy drzewa wiec nie przeszkadzaja nam “w srodku miasta” …. Tutaj karczowac trzeba by co chwile, wiec latwiej droge wybudowac dookola i …. miec chwile “spokoju” I kto tu jest “madrzejszy” ?

Delhi moje Delhi. Czasem potrafi tak zmeczyc, i nigdy nie mam jej dosyc. Zawsze jestem jej glodny, zawsze ciekawy. Kolejnego podworka, kolejnego zakretu. Zawsze dzieje sie cos nowego i niespodziewanego choc wydaje sie ze nic nie moze nas zaskozyc Ze nie ma tu czegos czego nie mozna by sie spodziewac. Kolejny dzien to kolejna niespodianka Choc oczekiwana, choc oczywista
Za kilka dni bedziemy u przyjaciol. Podeslemy jakies fotki

robert i ania | 4-sierpień-2007 ---------- dodaj komentarz

LOBSANG ZMIENIA SWIAT

Lobsang’a poznalismy oczywiscie przypadkowo. W gaszczu hotelikow trafilismy wlasnie do niego Polubilismy sie po dwoch dnaich, zainteresowalismy sie soba wzajemnie po dwoch nastepnych. sami nie wiemy kiedy zostalismy “dobrymi znajomymi” Moze podczas tych wieczornych rozmow o Ladakh’u, Wszechswiecie i Calej Reszcie
W otaczajacej pogodni za pieniedzmi, Lobsang … stoi troche na uboczu. Dba o swoj guest house i 3 inne male firmy ktorymi dowodzi, ale nie ma problemu wyprosic gosci ktorzy nie szanuja innych. Zwlaszcza ich spokoju i zamilowania do ciszy. W miescie ktore sprzedalo sie izraelskim turystom umie stac na strazy wlasnego spokoju i szacunku.

Zawsze tym “glosnym” daje druga szanse Lecz o dziwo wiekszosc z nich woli halasowac gdzie indziej
Lobsang zmienia Swiat. Doslownie. Przy drodze na lotnisko ma sklep z czarodziejskimi “aparatusami”. Dzieki nim, ludzie w odleglych wioskach Ladakh’u zyja pelniej, lepiej i ciekawiej.

Lobsang …. instaluje baterie sloneczne. Niekiedy buduje cale elektrownie.

Od 9′u lat, systematycznie zmienia Swiat na lepszy
Lobsang ma 43 lata, spokojna zone, madrego syna, buddyjski spokoj i … dwoje rowerowych przyjaciol - szczesliwych posiadaczy malej bateri slonecznej

robert i ania | 4-sierpień-2007 ---------- komentarze: 2

OSTATNIA SZANSA

Kochani … macie ostatnia szanse by ustawic sie w kolejce … z kwiatkami …. i laurkami … dla Ani Kochanie moje konczy dzis …. 26 latek
Wiec … siadac i pisac. Piekne zyczenia .. ale juz !!!

robert i ania | 20-lipiec-2007 ---------- komentarze: 26

STOK KANGRI i KHARDUNG LA

10 lipca 2007 bedzie dla nas waznym dniem. Po jednej stronie doliny Indusu Ania wspinala sie rowerem na slynna Khardung La, ktora Hindusi nazywaja Najwyzsza Drogowa Przelecza Swiata (ale nia nie jest :-), ale jakie ma to znaczenie wystarczy ze jest trzecia :-))

Po drugiej stronie tej samej doliny Robert wspinal sie z pomoca brytyjskich przyjaciol, nepalskiego przewodnika, rakow, czekana i tym podobnych na Stok Kangri - 6100 metrow npm

Buziaki od waszych Niepokonanych

robert i ania | 11-lipiec-2007 ---------- komentarze: 5

Z MANALI DO LEH …. cz. II

Hmmmmmmmm …. czesc pierwsza bedzie …. pozniej
Dzien 5, Turkusowe Rzeki i Serpentyny do Nieba.

Zatrzymaj sie na chwile a uslyszysz. Ptaki pustyni, pszczoly i trzmiele. Szum turkusowej wody i tokujace na srodku drogi …golebie.
Stukot wlasnego serca.
Wlasny, plytki oddech.
Zwir i kamienie.
Zolto-czarne motyle.

W tybetanskiej dhabie: “My Country No Freedom. Here is Good, But This Is not My Home” :-/

Dwa trzmiele siadly mi na nodze i probuja dobrac sie do czegos slodkiego Rozciagaja na boki moje wlosy i szukaja czegos slodkiego Hmmm … nie jest jeszcze ze mna az tak zle gdy trzmiele myla mnie z kwiatami. Zawsze to muchy mogly by pomylic mnie z … czyms mniej przyjemnym
(more…)

robert i ania | 1-lipiec-2007 ---------- komentarze: 2

Previous Posts

Kalendarz

grudzień 2007
P W Ś C P S N
« listopada    
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Posty wg Miesięcy

Posty wg Miejsc