A w Wiśle …

Kasia. Bez niej Wisła była by nudniejsza.

Ostatni weekend Ania spędziła w opustoszałej Wiśle. Lokalni, włączając w to i samego burmistrza pojechali do Plancy patrzeć na A.Małysza a kilka tzw. TIRówek czyli dziewczyn po Turystyce I Rekreacji zjechały na małe GG.
Pierwszy raz po chyba 6u latach :-)


Inka ...




Ania






do następnego razu ;-)

Podaj dalej:

Komentarzy: 4 ... ale czy to dużo? Subscribe to comments


  1. majchers

    Wstyd. Ania w Wiśle, a oni polecieli na Małysza! Ciepła była chociaż ta Wisła Aniu…?
    ;-)))

    22-03-2010


  2. Tony

    Jakbym je już gdzieś wcześniej widział… chyba pracowały na portierni w jakimś akademiku…

    23-03-2010


  3. ania

    Wisła była ciepła!!

    A one pracowały nie tylko w portierni ale także na zapleczu i w kuchni.. :) i nawet o Tonym i jego rodzince rozmawiały ;)

    23-03-2010


  4. Monika Nowicka (Tyka)

    Witaj Aniu.
    Jak się podobało w Wiśle. My z mężem jesteśmy w Wiśle zakochani i spędzamy tam kilkanascie weekendów w roku.
    Tam zawsze jest co robić.
    Spacery po górach i zwiedzanie okolicznych miejscowości i samej Wisły. Zima to oczywiście narty i tylko 100 km od nas.
    Mamy z tą miejscowością dużo miłych wspomnień.
    Małysz czekoladowy wygląda super.
    Pozdrawiamy Was serdecznie.
    Monika i Zbyszek.

    04-04-2010

A może coś od siebie ?

Anti-Spam Quiz: