hmmm . .trochę to wszystko trwało. Najpierw .. nie było czasu by od tego odpocząć, nabrać dystansu i ostatecznie “coś zmontować”.
Potem .. program odmawiał kilka razy posłuszeństwa i renderowanie też trochę potrwało. na koniec … vimeo się trochę “buntowało” i musiałem film wrzucać dwa razy a wiadomo - 3GB, upload 15 Kb/s i … tydzień [...]
Czego by nie mówić o Tajlandii … dla nas jest to jeden z najmilszych krajów jaki odwiedziliśmy.
Po miesiącach rowerowych rubieży zajechaliśmy do kraju w którym wszystko jest … łatwe. Komunikacja z ludźmi, drogi, żarełko, hoteliki i cała wakacyjna reszta. Tak. Zafundowaliśmy sobie wakacje :-)
Zapracowaliśmy (chyba) na nie.
Krążymy uliczkami Ayutthaya, popijamy mrożoną kawę, zajadamy pat thai [...]
“I think the same thing You do” - Ebenezar said, “That the only alternative is to stand around and watch everything go to hell. We are not going to do that”.
“Damn right, we’re not” I said
Jim Butcher, Turn Coat, The Dresden Files
Pamiętacie swoją pierwszą książkę? Ja chyba tak. Miałem 7 lat i w szkolnej [...]
Dziś krótko …
Laos oszałamia zielenią.
Laos oszałamia dziecięcymi uśmiechami gdy stoją na poboczu i maczają swoimi małymi łapkami jak szalone wykrzykując przy tym swoje sabaidee.
Laos oszałamia pustymi drogami po których zamiast szalonych samochodów wałęsają się czarne świnki i pisklaki goniące kwokę. Drogi na których śpią spokojnie psy.
Laos powoli zaprzedaje swoją duszę łatwym pieniądzom czyli rzeszom turystów. [...]
takie można pooglądać rzeczy :-)
jedna smutne dla takiego wege, inne prze-ciekawe dla poszukiwacza kulinarnych skarbów.
Owoce, warzywa i różne części różnych zwierząt lub … zwierzaki w całości.
Dla każdego coś dobrego i … proszę nas nie pytać co i jak się nazywa :-)
pozdrawiamy
ps. no i trafił się … suplemencik ;-)
proszę bardzo - targowisko cz.II
Nakarmiły nas jak matki, albo jak dobre ciotki.
Zajechaliśmy do Xincheng, małego miasteczka położonego w oceanie trzciny cukrowej. Niby nic, normalnie, ale staliśmy o 5tej rano, pokonaliśmy dwoma pociągami ponad 300 km, odebraliśmy nasze rowery z posterunku policji, zjedliśmy przepyszny obiad i z nowymi wizami pojechaliśmy dalej.
Nakarmiły nas jak dobre ciotki.
Zamówiliśmy 4 dania bo i nas [...]