Ostatni weekend spędziliśmy na festiwalu podróży we Wschowie. Festiwal jak to festiwal :-) - kilka osób, kilka pokazów. Każdy inny - każdy o czymś innym - każdy pokazany trochę inaczej.
Wiadomo . .co osiem osób to nie jedna :-)
Festiwal powstał z pasji. W małym mieście, właściwie miasteczku, które zawsze kroczyło przez świat dumne choćby z faktu, że w ich kościele Kazimierz Wielki wziął ślub. Z czasem okazało się, że …. był to ślub jeden z wielu :-)
Wschowa to miasteczko z boku. Dom Towarowy Wieśniak, rondo i zjazd na Leszno i … już. Tak właśnie myślałem aż do tej pory kiedy właśnie dzięki festiwalowi i jego wspaniałej organizacji, że Wschowa to fascynujące małe miasteczko. Nie tylko dla tego, że na wieżę ratuszową wchodzi się przez … męską toaletę.
Największym skarbem który odkryliśmy we Wschowie to … ludzie. Tomasz Szwarc z przyjaciółmi, którzy nie tylko zaprosili nas na festiwal ale przede wszystkim - ugościli jak rodzinę. Już pierwszego wieczoru, OBOWIĄZKOWO zaciągnęli wszystkich uczestników na wspólną kolację. Potem na wspólne śniadanie, obiad i jeszcze jedną kolację :-)
Nie gdzie indziej jak na sali weselnej! Czuliśmy się jak na imieninach u wujka :-)
Dużo dobrego jedzenia i trunki. Taaaak. Trunki :-) Nawet nocne -23C jakoś nam nie przeszkadzało tak gorąco było!
I jeszcze jedno.
Na którym innym festiwalu sponsorzy zakasują tak samo rękawy i rzucają się w wir przygotowań jak sami organizatorzy?
Brawo Wschowa!
Dziękujemy!
Jeszcze przyjdziemy!
A na koniec coś nowego. Co prawda w trakcie nagrywania coś się stało z dyktafonem no i to “bardzo pierwszy raz” i musicie mi wybaczyć, ale myślę, że rozmówca ratuje sytuację :-)
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
Muzyka: Beth Hart & Joe Bonamassa oraz Johhny Cash
Krzysztof
Witajcie!
Brawo Wschowa! Brawo dla pomysłodawców i organizatorów I Festiwalu Podróżników - 100Droga! Jestem pod wrażeniem, naprawdę, ponieważ właśnie w tych małych miejscowościach, będących “na uboczu,” takie festiwale mają jeszcze klimat i prawdziwego ducha. Dodatkowo, doborowe towarzystwo uczestników-podróżników, zapewne zaspokoiło gusta wszystkich sympatyków przygody. Super!
Dzięki Robert za ten przekaz o dobrych ludziach!
Muszę Cię jeszcze pochwalić za tę rozmowę z 12-letnim Mateuszem. Chciałbym również podziękować jego tacie za to, jak fantastycznie kształtuje swojego syna. Przyznam szczerze, że trochę chwyciło mnie za rowerowe serducho, bo ja również ze swoim 12-letnim synem, swego czasu, spędziłem parę tysięcy kilometrów na wspólnym, niezapomnianym - rowerowaniu.
Dziękuję, uściski dla Ani, pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia w Poznaniu
Krzychu z Mikołowa
14-02-2012
Marek (memorek)
Krzysiek, dziękuję za ciepłe słowa.
Tata Marek
15-02-2012
Krzysiek T
Jako Wschowianin i pomagający przy organizacji festiwalu pragnę wyjaśnić iż wejście na wieżę przez WC jest bardzo praktyczne… szczególnie dla osób z lękiem wysokości :D
W każdym razie dzięki za wizytę, zapraszamy na następne festiwale i w drogę! Aby było co pokazywać za rok.
Trzymajcie się!
16-02-2012
robb
Rozumiem, że gdyby ktoś ze strachu chciał się …. to zawsze ma po drodze ;-)
16-02-2012