Dokładnie tak :) W ramach wspierania fundacji, pojechaliśmy z Anuszką na prakacje w Himalaje. Prosto do Mustangu, gdzie w niewielkim Jharkot stoi szkoła, której pomagamy.
Jeszcze przez wyjazdem, pomysleliśmy sobie, że przecież oni tak mało o nas wiedzą, że warto zabrać ze sobą coś Polskiego.
Matejko? Za trudny
Malczewski? Proszę Cię …
To może Beksiński? Boszszszs …
No i stanęło na polskich kreskówkach. Takich bez dialogu, żeby uniwersalnie było.
Robb wypełnił swój plecak w połowie rzutnikiem i laptopem, z pomocą dziewczyn z Helios Nowe Horyzonty z Wro dostał pozwolenie od wytwórni w Bielsku na puszczanie filmów (a co .. na legalu wszystko!) i … polecieliśmy w świat z misją :)
A co z tego wyszło?
Ha! Zobaczycie za kilka tygodni jak tylko wrócimy do domu i Robb skończy pisać Bardzo Ważną Książkę.
No dziś tylko trajlerek, czyli zajawka tudzież zwiastun ;)
Niech moc będzie z Wami!
Hi!
Muszę przyznać szczerze, że taka misyjność bardzo mi się podoba :-) Wytwórnia powinna Wam jeszcze za to dopłacić!
Co tu dużo gadać, radość i uśmiech na twarzy dziecka - bezcenne. Dobra robota, brawo!
Zdrowia i miłości!
Życzy Krzychu, wiadomo skąd… Zajrzycie w maju?